poniedziałek, 9 sierpnia 2010

mpzp Jazdowa

Prezydent m.st. Warszawy przystąpiła do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu Jazdowa.

Wnioski przyjmowane są do dnia 13 sierpnia i ja do ich składania zachęcam. Sam przygotowałem pismo o takiej treści:

Warszawa, dnia 9 sierpnia 2010 r.

Biura Architektury i Planowania Przestrzennego

Urzędu m.st. Warszawy

Pl.Defilad 1

00-901 Warszawa

PKiN, kancelaria pok. 1349, piętro XIII


WNIOSEK

do planu w rejonie Jazdowa

Do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu Jazdowa (Śródmieście) zgłaszam następujący wniosek:

Obszar opracowywanego planu obejmuje swoimi granicami spory fragment Skarpy Warszawskiej. Ujazdowska część korony skarpy jest – z racji swojej historii, zlokalizowanych w jej obszarze obiektów, a także miejsca zajmowanego w układzie przestrzennym miasta – szczególnie wartościowa. Jednocześnie świadomość warszawiaków dotycząca znaczenia tego rejonu, dotycząca znaczenia samej Skarpy Warszawskiej, jest znikoma.

Dlatego wydaje się być słuszną nienowa (prawie stuletnia już) koncepcja uporządkowania całego obszaru korony skarpy w jeden układ liniowy. Takim zwornikiem wielu, jakże różnorodnych, miejsc miałaby stać się aleja Na Skarpie. Pierwszy raz wizja ta pojawiła się w ‘szkicu wstępnym planu regulacyjnego m.st. Warszawy’ autorstwa Koła Architektów w 1916 roku. Wystarczy rzut oka na ten plan, jak i przedwojenne próby jego realizacji, aby dostrzec, że nie jest jego istotą samo tylko przeprowadzenie układu komunikacyjnego, ale próba stworzenia tętniącej życiem przestrzeni publicznej. Stąd powstałe w tych latach na koronie skarpy Muzeum Narodowe, Sejm RP itd…

Dla wnioskującego oczywistym jest (bo poparte dogłębnym zbadaniem tej kwestii), że korona Skarpy Warszawskiej wymaga dziś działania w trzech płaszczyznach:

    1. ukształtowanie alei Na Skarpie – liniowego elementu kompozycji miasta, który stanowić będzie zwornik kolejnych miejsc i obszarów leżących na koronie skarpy;

    2. lokalizowanie jak największej ilości obiektów użyteczności publicznej – szczególnie miejsc dla działalności kulturalnej, ale także tych związanych z rekreacją – tak, aby korona skarpy prezentowała coraz bogatszą ofertę funkcjonalną, ze zwróceniem szczególnej uwagi na zachowanie przyrodniczo-krajobrazowego charakteru skarpy;

    3. kształtowanie połączeń traktu alei Na Skarpie z miastem, w szczególności z Traktem Królewskim (do którego aleja biegnie równolegle na całej niemalże długości).

Przypomniana w skrócie przez wnioskującego koncepcja cieszy się bardzo dużym poparciem społecznym, na co dowodem jest, że temat raz na jakiś czas ze sporym impetem powraca w mediach publicznych. Przykładem była ostatnia fala zainteresowania, której śladem jest seria artykułów opublikowanych w Gazecie Stołecznej z sierpnia 2009 roku (dokumentowanych również na blogu: tozsamoscmiasta.blogspot.com, który stał się bezpośrednim przyczynkiem dla tego zainteresowania). Gazeta podjęła się też przeprowadzenia akcji społecznej 'Chodźmy na Skarpę', która zaowocowała licznymi tekstami i wydarzeniami (publikacje, debaty, przewodnik, wycieczka...). Materiały odnaleźć można na stronie: info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/Aleja+na+Skarpie. Padły wtedy liczne deklaracje: między innymi zapewnienie ministra Zdrojewskiego o jego poparciu dla tej idei, a także pomysł Urzędu M.St. na rozpisanie konkursu planistycznego. Organizowane przez gazetę sondaże są dowodem na wielki entuzjazm warszawiaków wobec takiej wizji.

Wniosek napisany został dość ogólnie, bo i ogólnej kwestii dotyczy. Nie jest celem wnioskującego podawać konkretne pomysły i rozwiązania, bo dobranie najlepszych z nich leży w gestii profesjonalnego zespołu projektantów planu. Wnioskujący w ten profesjonalizm wierzy i swojego udziału upatruje jedynie w zainteresowaniu planistów ową kwestią. Sam wnioskujący podejmuje od roku działania mające na celu promocję samej idei, jak też sposobu jej realizacji: w otwartym procesie planowania, w oparciu o partycypację społeczną i interdyscyplinarną debatę, czyli zgodnie z postulatami Nowej Karty Ateńskiej.

Przy tej okazji, wnioskujący pozwala sobie zaoferować projektantom planu swoją skromną pomoc.

Artur Jerzy Filip

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz