czwartek, 24 września 2009

po Śniadaniu...


Część uczestników debaty powędrowała aleją Na Skarpie...
(fot. Ula Setlak)


Śniadanie Na Trawie było bardzo udane. Mieliśmy ciekawe wykłady, ciekawą dyskusję i smaczne ciastka. Dziękuję tym, którzy zjawili się. Tych, którzy w Śniadaniu udziału wziąć nie mogli, zapraszam do zapoznania się z podsumowaniem Gazety Stołecznej.

Organizatorzy zapraszają na Podwieczorek na Trawie - spotkanie podsumowujące cały cykl Śniadań. Odbędzie się 8. października o godzinie 17:00. (Póki co nie wiadomo gdzie.)

czwartek, 10 września 2009

Po co nam parki?

12 września, godzina 12.00 – 14.00, Park Kultury
Referaty, które wygłoszone zostaną na sobotnim Śniadaniu na Trawie:
  • Jak i o co pytać przed rozpoczęciem projektowania? Parki w procesie projektowania opartego na wiedzy. Joanna Szczepańska
  • Kto bierze udział w 'grze w miasto' i jak zostać jednym z graczy? Artur Jerzy Filip

  • Po co komu Park? Beata J. Gawryszewska dr inż.

  • Perspektywa urzędnika: dla kogo tworzymy parki? Adam Grzegrzółka

poniedziałek, 7 września 2009

Śniadanie na Skarpie



Zapraszam do wzięcia udziału w Śniadaniu na Trawie, które w najbliższą sobotę odbędzie się na skarpie. Spotkanie ma formułę dyskusji z mieszkańcami, do której wstępem są krótkie prezentacje. Tym razem jedną z nich poprowadzę ja - na temat alei Na Skarpie i partycypacji społecznej w ogóle.

Przedstawiam temat mojego wystąpienia:

Kto bierze udział w 'grze w miasto' i jak zostać jednym z graczy.

Czy metody projektowe, którymi przez lata posługiwali się urbaniści, mogą być jeszcze dzisiaj efektywne? Czy mieszkańcy mogą liczyć na to, że zawsze znajdzie się ktoś, kto za nich pomyśli? Rzecz o tym, że partycypacja społeczna jest elementem funkcjonowania społeczeństwa otwartego i w tym sensie jest dzisiaj koniecznością.

strona urzędu miasta

środa, 2 września 2009

list od czytelnika - zdjęcia


Skarpa Warszawska (fot. Ula Setlak)

Ula przysłała trzy wykonane przez siebie zdjęcia. Wszystkie przedstawiają Park Rydza-Śmigłego. Takiej Skarpy, jak rozumiem, Ula by chciała: zielonej, trochę dzikiej, romantycznej, spacerowej, wyciszonej. Mi też marzy się taka rozmarzona Skarpa Warszawska.


Skarpa Warszawska (fot. Ula Setlak)


Skarpa Warszawska (fot. Ula Setlak)

Cieszy mnie bardzo, że już drugi wpis na tym blogu zawiera materiały nie przygotowane przeze mnie. Autor ostatnio publikowanego listu wyrażał niezadowolenie, że z całej tej dyskusji mieszkańców, którą gazeta ogłaszała i obiecywała, nic nie wyszło. Skończyło się na paru listach, a to za mało. Skoro jednak Stołeczna swoich stron nie może poświęcać tematowi Skarpy w takiej ilości jak byśmy sobie tego życzyli, to zapraszam serdecznie do takiego właśnie wykorzystania mojego bloga. Po to powstał!