Dziś byłem przypadkowym świadkiem wyprowadzki Politechniki Warszawskiej z pawilonów stojących na opracowywanej przeze mnie działce. Opisywałem ten budynek w poście: Mój kawałek skarpy z 22 lipca. Od zajmującej się tą wyprowadzką pani dowiedziałem się, że Politechnika wyprowadza się stąd definitywnie. Dodała, że nie wie, jakie plany miasto ma w związku z tym budynkiem. A pewnie i miasto samo nie wie.
poniedziałek, 27 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz